4 października, 2024
zloto

Pod hasłem biżuteria kryje się bardzo dużo różnych dodatków jakie kobieta może na siebie włożyć. Ale czy ją lubimy czy raczej wypada ją nosić? Biżuteria czy jest konieczna?

Czym jest biżuteria?

Niemal każda kobieta nosi na sobie coś, co można nazwać biżuterią, choć niekoniecznie każda wie jak definiować to pojęcie i skąd ono pochodzi. A czasem warto się zainteresować tym, bo możemy dowiedzieć się naprawdę ciekawych rzeczy. Otóż, określenie to pochodzi z języka francuskiego – bijou – oraz oznacza najrozmaitsze przedmioty, które na różne sposoby mogą zdobić czy to nasz strój (jak przykładowo broszka) czy też bezpośrednio ciało (jak kolczyki lub zegarek). Oczywiście biżuteria może być wykonana z najróżniejszych materiałów od kamieni i metali szlachetnych po plastikowe, szklane czy drewniane dodatki, rzemyki i inne.

Po co nosimy biżuterię?

Biżuterię, czyli na przykład pierścionki, kolczyki, naszyjniki, bransoletki i wiele innych nosimy głównie z tego powodu, że lubimy, bo ładnie w niej wyglądamy i dobrze się w niej czujemy. Gdyby jednak usystematyzować, można wyróżnić kilka funkcji, jakie biżuteria może pełnić. I tak, po pierwsze biżuteria pełni przede wszystkim funkcję ozdobną. Aby jednak w pełni sprawdziła się w tejże funkcji musimy dobrze dobrać sobie odpowiednie dodatki. Nie każdej kobiecie bowiem określona biżuteria pasuje. Jedne panie lepiej wyglądają gdy mają na sobie złoto, inne srebro, a jeszcze innym pasują kamienie czy jakieś bardzo kolorowe, sztuczne dodatki.

bizuteria kobieca jaka modna

Dużo zależy od typu urody, czasem od rodzaju makijażu, fryzury i oczywiście stroju, jaki w danym momencie mamy na sobie. Kolejna funkcja to funkcja typowo praktyczna, użytkowa. Tutaj można wymienić na przykład zegarki, które nie tylko mogą zdobić, bo również możemy sprawdzić na nich godzinę. Podobnie jest z biżuterią do włosów. Różne opaski, wsuwki czy spinki podtrzymują nasze uczesanie. Równie ważna jest funkcja religijna. Są to zatem różnego rodzaju amulety czy talizmany. Bardzo często nosimy krzyżyk na łańcuszku i najczęściej wcale nie z tego powodu, by nas zdobił…

Gdy nie chcę lub nie mogę…

Dobrze dobrana biżuteria jest wyłącznie ładnym dodatkiem i prawda jest taka, że jeśli kobieta nie chce jej nosić, wcale nie musi tego robić. Są takie panie, które nie noszą nawet małych kolczyków w uszach, pierścionków czy też zegarków, bo najzwyczajniej nie lubią. Często taki stan rzeczy tłumaczą tym, że biżuteria jest dla nich w jakiś sposób niewygodna, przeszkadza im w pracy. Może zdarzyć się i tak, że kobieta nie jest w stanie nosić ozdób ze złota czy srebra, bo ma uczulenie na te metale, które objawia się swędzeniem i brzydką wysypką już po chwili od założenia biżuterii. Zaś inne ozdoby po prostu się jej nie podobają. W końcu przecież biżuteria jest kwestią gustu.

Kiedy warto założyć „świecidełko”?

Jeżeli nie ma w naszym wypadku żadnych przeszkód zdrowotnych związanych z noszeniem biżuterii na pewno raz na jakiś czas warto założyć coś ładnego, błyszczącego, co rzuca się w oczy – naturalnie w dobrym znaczeniu tego słowa. Kiedy wybieramy się na jakieś ważne przyjęcie, ślub, kolację w restauracji i tym podobne wydarzenia oraz zamierzamy z tej okazji ubrać się dość elegancko mały dodatek w postaci kolczyków, wisiorka czy pierścionka. Na pewno nie zaszkodzi, bo wręcz przeciwnie – podkreśli i uzupełni całość.

Biżuteria ślubna…

Czyli obrączka, którą nie każda kobieta nosi. I znowu powodów może być wiele. Najczęstszym (prócz uczulenia) jest wspomniana już praca. Są czasem takie zawody, gdzie podczas pracy absolutnie nie można mieć na sobie żadnej biżuterii i wynika to ze względów bezpieczeństwa. Kiedy kobieta w takim zawodzie pracuje zazwyczaj zostawia obrączkę w domu, bo jest to o wiele lepsze rozwiązanie niż codzienne ściąganie jej przed pracą i zakładanie po.

Bowiem po pierwsze kobieta nie zapomni przypadkiem o ściągnięciu obrączki, a poza tym nie zgubi jej. O ile obrączka zgubiona w domu może się znaleźć, o tyle jeśli zgubimy ją poza domem próby znalezienia jej będą wyglądały niczym szukanie igły w stogu siana. Tak więc jeśli jakaś pani jest zamężna, ale obrączki nie nosi wcale nie musi oznaczać to kryzysu w jej związku. Owszem, obrączka może być odczytywana jako symbol małżeństwa i miłości, ale w rzeczywistości jest po prostu kawałkiem szlachetnego metalu, którego noszenie czy też nie noszenie nie może do końca odzwierciedlać uczuć.

Dodaj komentarz