Iluzja, która zmniejsza taglie i odbiera kilogramów – oczywiście mowa o wyszczuplających optycznie ubraniach.
Nazywają się odzieżą z optycznym efektem wizyjnym. Holiwoodzkie divy pierwsze rzuciły się na ten trend, choć „magiczne ubrania”, a raczej kopie znajdziemy już praktycznie w każdej sieciówce low cost.
Aby zachować swoją „magiczną moc” odzież taka powinna składać się minimum z dwóch kontrastowych kolorów, jeden wzdłuż bocznej lini ciała, drugi kolor uzupełniający resztę sylwetki. Dzięki temu oko ludzkie zwraca uwagę na formę klepsydry jaką tworzy kolor uzepełniający (II), skupiając się na nim, a pomijając ważność bocznego koloru, traktując go jako dodatkowy, niegłówny, a co za tym idzie mniej ważny.
Wybierając sukienkę wyszczuplającą
Wybierając sukienkę wyszczuplającą optycznie figurę należy robić to z rozwagą, by nie uzyskać przesadzonego efektu wyszczuplenia. Na przykład kobiety bardzo chude, powinny wybrać jasny kolor bocznnych pasów, natomiast kobiety o figurze gruszki ciemny.
O co mi chodzi ? Może wytłumacze na przykładzie celebrytów..
TEGO EFEKTU UNIKAC
Ostatnio w mediach pokazywano Kim Kardashian w wyszczuplającej geometrycznej sukience black&white. Przypaczcie się dobrze i zobaczcie, co ona sobie zrobiła ? Biust i biodra rozciągnięte optycznie, taglia (pas) praktycznie znikneły. Nie byłoby tego efektu, gdyby kolory były odwrotne. Dlatego jeśli już jesteście chude weźcie przykład z Rosie Huntington-Whiteley. Na poniższych zdjęcach możecie zobaczyć dwa efekty optyczne w tych samych kolorach.
Natomiast jak pisałam wczesniej dobór koloru jasnego na przodzie, ciemnego po bokach doskonale sprawdza się na sylwetkach typu gruszka. Same zobaczcie jak ładnie wymodelowane optycznie zostały figury w przypadku Kate Winslet i Alicii Keys.
Podsumowanie:
– jeśli juz jesteś chuda wybierając sukienkę wyszczuplającą staraj się znaleźć taką, aby kolor jasny był po bokach
– jeśli masz figurę gruszki czy szerokie biodra wybierz sukienkę, która będzie miała ciemne kolory po bokach, a jasne na przodzie;
– zabawa optyczną iluzją – tak, ale z rozwagą, bo może się to skończyć całkowitym wizualnym zniekształceniem sylwetki;